tux-nie-man tux-nie-man
50
BLOG

Hazzzardous Hussar's Life czyli minimum 35% głosów dla PiS at 21

tux-nie-man tux-nie-man Polityka Obserwuj notkę 22
Od dziś postanowiłem Staropolskim pozdrowieniem raczej się z wami żegnać niż witać (celem mocniejszego wbicia puenty niczym osikowego kołka). Jakie czasy, takie powitanie, a raczej pożegnanie czyli krzyż na drogę.


Kolegom w pracy w słynnym "Zachodzie Europy", tworze o tyle enigmatycznym, co zramolałym do cna i zapełnionym wyjącymi do zachodzącego słońca euro-obywatelami, ostatnio opadł poziom politycznego zacietrzewienia. Można to porównać do oberwań chmur które wspólnie nawiedzały niedawno jeszcze południe Polski oraz Bawarii włącznie z krainami geograficznymi przysłowiowo leżącymi pomiędzy czyli tzw. middlelandem (Pepikowo i Kasztanienland) oraz przelotnych opadów szczęki.

Otóż, moi koledzy przestali przy wspólnych posiłkach we wspólnej kantynie wspólnie zatrudniającej nas wszystkich firmy, politykować, co ze szczególną lubością dotychczas czynili. A nazwa ich Legion... no to żart taki... raptem ich 14-tu vs. myself do tej pory było. Cóż takiego wielkiego się stało, że koledzy przy mnie przestali politykować (czytaj: popisywać się umiejętnością opanowania pamięciowego czytania portalu gazety.pl ?)

Kasandra abo i inksza Oracle? Nie to tylko ich kolega tuxman!

Otóż, jakiś miesiąc wstecz przepowiedziałem, gdy po raz pierwszy zdołali skupić na moich słowach uwagę, trzy następujące i czekające nas wydarzenia:

1. skrócenie kadencji sejmu dnia 7-go września A.D.
2. kolejne wybory parlamentarne dnia 21-go października A.D.
3. MINIMUM 35% głosów w wyborach z pkt. 2. dla PiS


Dwa z w/w punktów już się spełniły. Teraz cichutko szemrając w mojej obecności, koledzy już o polityce nie rozprawiają.

Trawią - i to nie tylko wspólnotowy stołówkowy pokarm, ale i moją przepowiednię. Pogrążeni całkowicie w czarnej rozpaczy.

Jakże to tak? Przez 14-tu intelektualistów wyszydzany do tej pory tuxman okazał się mieć rację? Za co nas to doświadcza? Za tyle lat wiernego czytelnictwa Gazety? Za tyle lat posłuszeństwa wobec jej treści? Przecież ona taka wspaniała i Wyborcza? Za tyle lat wspólnego trwania i psioczenia na ciemnogród w próżni? W czymś co ja nazywam atmosferą wzajemnej adoracji? Za co? ZA jakie grzechy?

Ano acankowie, za dwa grzechy, jakby to Mleczko rysunkiem ujął "pieprzenia bez sensu": za grzech próżności i za grzech cięższy bo bezmyślności!

Po 21-szym, kiedy spełni się moje 3-cie proroctwo - czyli PiS będzie miał minimum 35% głosów - wbiję im gwóźdź do trumny z dziką husarską satysfakcją...

Och... dlaczego gwóźdź a nie kołek? Kołek trzymam na grubszego zwierza. ;)
A jakiż to gwóźdź będzie? Wszak już dobijającą informacją dla nich jest, że NIE CZYTAM WYBORCZEJ WOGÓLE! :D

Otóż, rzeknę im jak Leszek Mieszkowi po odejściu dźwiedzia... nie niedźwiedzia, no jakoś tak... w każdym razie powiem im wtedy triumfujący jak przodkowie moi pod Kircholmem, Kłuszynem, Chocimiem czy Wiedniem:

"Koledzy - to, że jesteście informatykami wcale nie oznacza że jesteście inteligentni. Ot wykształciuszkami jesteście i tyle..."

Czołem Waćpańswtu i Wykształciuszkom! :D

tux-nie-man
O mnie tux-nie-man

Get your own Box.net widget and share anywhere!

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka